Rozdział 60: Szukając sprawiedliwości



Kto jej to zrobił? Czy to faktycznie była Katrine? Wziąłem apteczkę i zająłem się jej ranami. Mama chętnie mi pomogła, bo niektóre były pod bluzką, która była całkowicie poszarpana. To jakiś koszmar.

-Katrine ci to zrobiła?

-Nie wiem, kto to był. A Tony nie siedzi za zabicie prezydenta?

-Nie! Nawet do niczego takiego nie doszło. Nie wiem, czy trafił do...

Nagle zadzwonił telefon do mamy. To pewnie z SHIELD. Tylko, kto do niej dzwonił i po co?

-Czyli to już pewne? Dobrze, a da się coś jeszcze zrobić? Mhm... Rozumiem. Dziękuję za informację. Proszę, zajmij się nim. Nie wiem, do czego Fury może być zdolny. Jeszcze raz dziękuję i do usłyszenia

Nie wyglądała na zadowoloną. Złe wieści? Akurat, gdy Pepper wróciła? Nie zrozumiałem niczego z jej rozmowy. Co jest grane? Zapytałem wprost, bo ciągle nasuwały się coraz to gorsze pytania i duże wątpliwości.

-Mamo, co się stało?

-Fury go aresztował. Mamy szansę coś zmienić, ale to już pewne. Osadzi Tony'ego w więzieniu SHIELD

-Zaniosę mu chip i wyjaśnię całą sprawę

-To nie wystarczy

Pepper wstała i podeszła do fotela. Wpisała jakieś dane i zlokalizowała jakieś miejsce. Była silna, bo nie wyglądała, jakby cierpiała, ale rany i tak musiały się zagoić.

-Pepper, co to jest?

-Mówiłeś, że jakaś Katrine, tak? Znalazłam jej lokalizację. Zmieniłam tylko sposób szukania. Wiem, że ma maskę i to pomoże ją zlokalizować. Załatwmy ją, a Fury będzie musiał uwolnić Tony'ego

-Wow. Pepper, jesteś niezastąpiona- pochwaliłem ją

-W końcu tu chodzi o mojego męża, nie? Nie pozostawię go samego z tym. Ja mu wierzę, ty mu wierzysz, a oni też muszą- wpisała ostatnie dane i komputer namierzył lokalizację zabójczyni

-A nie boli cię nic?

-Rhodey, nie jestem dzieckiem.  Nic mi nie jest- zapewniła, że wszystko gra, ale coś czułem, że nie mówi mi całej prawdy

Gdy się zatoczyła, bez jej marudzenia zabrałem do szpitala. Ktoś ją otruł? To musiała być Katrine. Jednak takiej zemsty się po niej nie spodziewałem. Lekarze zabrali ją do pokoju zabiegowego, gdzie zajęli się głębokimi ranami. Czekaliśmy na jakieś informacje. Virgil też się pojawił. Pewnie dostał telefon ze szpitala. W końcu to jej ojciec i powinien wiedzieć, co się dzieje z Pepper. Na jego twarzy malowało się przerażenie.

-Roberto, co się stało? Dzwonili do mnie, bo potrzebowali zgody na leczenie. Mówiłaś mi, że się znalazła. Czy ktoś ją skrzywdził?

-To długa historia, ale wszystko ci wyjaśnię





Następnego dnia obudziłem się wcześnie rano na dźwięk alarmu pobudki dla wszystkich więźniów. Do każdej celi przyniesiono posiłek, czyli jakaś breja z kubkiem pełnym wody. Do celi weszła Victoria. Widocznie Fury już nie ma nic przeciwko.

-Jak tam? Działa?- spytała

-Tak i naprawdę jeszcze raz ci dziękuję. Tyle razy mnie ocaliłaś, a nie wiem, jak mam się odwdzięczyć

-Ratujesz ludzi. To wystarczy. Fury nie może mi zabronić widywania się z tobą, bo opiekuję się ze względu na wolę Yinsena. Może, jak znajdą zabójczynię, uwolnią cię i nie będziesz musiał tu dłużej przesiadywać- pocieszyła mnie, dając nadzieję

-Może tak się stanie, ale jako twórca Centuriona, powinna paść na mnie odpowiedzialność za jego winy

-Chcesz coś im przekazać? Mogę zadzwonić do Rhodey'go i Roberty, jeśli chcesz

-Skoro tak, to powiedz, że tęsknię i chciałbym, by tu przyszli na widzenie. Mogę o to prosić, prawda?- spytałem, licząc na zobaczenie się z nimi

Victoria kiwnęła głową, dając mi znak, że mogę. Wiem, że nie mogła być długo, ale jej obecność podnosiła mnie na duchu. Potrzebuję kogoś, kto mnie wysłucha, a przez Katrine nie mogłem liczyć na Pepper.

-Jeśli Rhodey ci powie o znalezieniu Pepper, powiedz mi o tym- poprosiłem

-Na pewno powiem, Tony. Niczym się nie przejmuj-znowu podarowała uśmiech, który miał schować negatywne emocje

Victoria wyszła z celi. Nie chciałem brać do ust tej papki, więc wypiłem tylko wodę. Tęsknię za nimi i za bycie Iron Manem. Jeszcze uda mi się oczyścić z zarzutów. Mam nadzieję, że szybko odzyskam wolność. Jedno prawo, mówiące o odpowiedzialności nie wystarczy na wyrok dożywocia. Jeszcze mam szansę naprostować tę trudną sytuację.
Wziąłem łyżkę i jej końcem zacząłem kreślić linie po ścianie, tworząc schematy. Niektóre to były zwykłe ulepszenia do zbroi.

-Żeby tylko nie było za późno- pomyślałem

Po dłuższej myśli wymazałem zadrapane kreski i przestałem myśleć nad ulepszeniami. Byłem wściekły, że nie mogłem nic zrobić. Rzuciłem całą tacę z miską i kubkiem na ścianę ze złością, aż jeden z więźniów zwrócił mi uwagę na to.

-Lepiej nie rób takiego hałasu, bo zrobi się nieprzyjemnie. Wiem, bo kiedy mnie osadzili w celi, też byłem wściekły na Fury'ego

-Ale on mnie wsadził, tylko za to, że mój wynalazek, który nie był pod moją kontrolą, zabił wielu ludzi

-Uwierz, że znam to uczucie, młody. Siedzę już 15 lat właśnie za coś takiego i niestety ona mnie tak wkopała, że nikt nie udowodnił jej winy

-Jej? Kogo masz na myśli? Katrine Ghost?

-Tak, właśnie ona! Zniszczyła mi życie. Lepiej niech twoi przyjaciele znajdą coś na nią, bo inaczej już nigdy nie zobaczysz światła dnia- słyszałem dźwięk, jak wbija pięść w ścianę

To katastrofa. Oby im się udało. Nie chcę spędzić tu reszty życia. Powinienem ratować świat, a nie gnić w celi.







Mama próbowała wyjaśnić wszystko po kolei, ale to bardziej zdenerwowało Virgila.

-Uciekła porywaczowi, ale muszą ją zbadać, czy nie została otruta, bo wszystko na to wskazuje

-A gdzie jest Tony? Był z nią?

-Ma większe sprawy na głowie- wtrąciłem się do rozmowy

Po piętnastu minutach wyszedł lekarz. Mam nadzieję, że przypuszczenia mamy nie okazały się prawdą.

-Pan jest pewnie ojcem?- zwrócił się do Virgila

-Zgadza się. Co z nią?- spytał zmartwiony

-Rany nie są poważne i się zagoją, ale w jej organizmie nadal jest trucizna. Po części została zniszczona, ale przetoczenie krwi będzie konieczne- wytłumaczył

-O nie! Zapłaci mi za to!- byłem wściekły i wyszedłem ze szpitala

Wsiadłem do taksówki i pojechałem do zbrojowni. Żeby nie wpakować się w większe tarapaty, zadzwoniłem do Mockingbird.

-Cześć, Bobbie. Mam sprawę. Potrzebuję twojej pomocy w znalezieniu pewnej osoby

-Rozumiem, że to ważne. A kogo masz na myśli?

-Katrine Ghost. Mówi ci to coś?

-Bardzo dużo. W co wyście się wpakowali?  Życie wam niemiłe?

-Pamiętasz, że Pepper zabiła Ducha? Zemściła się na niej, a dodatkowo wrobiła Iron Mana w morderstwa. Pomożesz mi?

-Nawet mnie o takie sprawy nie pytaj. Oczywiście, że pomogę. Będę za pięć minut- rozłączyła

Minęło sporo czasu od ataku Hydry. Ostatnio dość cicho było w mieście. Postanowiłem sprawdzić, kto pozostał z przestępców i może sprawiać kłopoty.

-Komputerze. Wykonaj skan z ostatnich miesięcy. Sprawdź, co uległo zmianom

<< Sprawdzanie...>

<< Z ostatnich miesięcy cała Hydra, Titanium Man i Blizzard zostali wyeliminowani. Na całym świecie zmalała liczba przestępstw>>

-No to pięknie. A kto pozostał?

<< Brak danych>>

-To dziwne. Ktoś musiał zostać

Nagle usłyszałem, jak ktoś wbił zły kod do bazy. Wielokrotnie go zmieniamy. Poszedłem zobaczyć, czy to Bobbie. Gdy upewniłem się, że to nie żaden włamywacz, wpuściłem ją. Była w stroju bojowym, czyli przygotowała się na walkę. To oczywiste, gdy Katrine nie da się pojmać żywcem.

-Witaj. Dobrze, że jesteś gotowa. Podwiozę cię- podszedłem do zbroi, która pokryła moje ciało

-Nie musisz. Przyjechałam motorem. A gdzie Pepper?

-W szpitalu, ale nic jej nie będzie. Chyba. Dobra, zajmiemy się Katrine, to już nikomu nie zrobi krzywdy

----**----

Następny zaczął się sezon, ale nikt tu nie czyta i nie komentuje, dlatego blog zostaje zawieszony. Przykro mi, jeśli kogoś zawiodłam i tym razem to nie wina szkoły, tylko braku czytelników.

10 komentarzy:

  1. Ja nadal czytam i nie możesz mi tego zrobić !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna osoba, której nie znam. Fajnie, że czytasz, ale niestety zawieszam

      Usuń
    2. ~paulson
      proszę nie, nie mogę doczekać się następnych rozdziałów pierwsze co robię po przebudzeniu to czytam twoje notki a jeszcze teraz kiedy sytuacja się rozkręca. Nie pozwalam ci go zawiesić !!!!

      Usuń
    3. Mam rozdziały już przepisane, ale potrzebny jest czas na edycję, a jeszcze w między czasie inne robię opko o IMAA. Potrzeba czasu. Postaram się szybko ogarnąć posty i udostępnię. Jeśli masz jakieś pytania, to słucham. Odpowiem na każde :)

      Usuń
    4. ~paulson
      Jakie inne robisz opko o IMAA ?

      Usuń
    5. Z perspektywy Pepper, czyli W głębi umysłu . Jest na Wattpad

      https://www.wattpad.com/story/48685577-w-g%C5%82%C4%99bi-umys%C5%82u-imaa-pami%C4%99tniczki-rudej

      Usuń
    6. ~paulson
      Błagam cię dodawaj jak najczęściej rozdziały.
      A jutro masz zamiar coś dodać czy już nie ??

      Usuń
    7. Nie mogę dodać jak nie jest sprawdzone. Tak mam gotowe, ale są pewnie błędy. Powinien być sprawdzony, a może chciałbyś dołączyć do naszej grupy o IMAA? Szukamy nowych rekrutów.

      Usuń
  2. ~paulson
    Co to za grupa i co miałabym w niej robić ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałabyś jedynie rozmawiać z ludźmi o IMAA, a tak to łatwo z nami nawiążesz kontakt i dołączysz do pewnej zabawy. Więcej szczegółów podam na Skype lub Hangout. Jak ci wygodniej :)

      Usuń

Mam pisać dalej ?
Skomentuj co sądzisz o tej notce. Każda twoja opinia jest warta mojej uwagi

© Mrs Black | WS X X X