"Kim był? Kim pozostał? Ten Tony Stark"- wspomnienie o ojcu: Viki

"Kto będzie mi pomagał i wspierał w dorosłości?
Dlaczego odszedłeś po moich urodzinach?
Co się stało?" ~ Viki

Nie mogę w to uwierzyć, że ciebie już nie ma na tym świecie.

Co ja bez ciebie zrobię?

Próbowałam ci pomóc wrócić do normalnego życia. Nikt nie chce mi powiedzieć, dlaczego wyrwałeś reaktor. Obawiam się, że nigdy nie zostanie udzielona odpowiedź. Jeśli wydaje ci się, że mam siłę, by znieść ból wraz z obowiązkami, mylisz się. To wielki trud dla zwykłego człowieka, jak ja.

Byłam z ciebie dumna, słuchając o twoich odważnych, choć często szalonych czynach. Z chorym sercem zdołałeś nie raz pokazać, że Iron Man nigdy się nie poddaje. Walczy do samego końca.
Byłeś dla mnie wzorem. Autorytetem.

A teraz?

Pozostaniesz jedynie wspomnieniem. Z pomocą mamy staram się rozporządzać firmą.

Jak osoba, która była pełni życia, radując się ze mną w tak ważnym dla mnie wydarzeniu, pomyślała o tej błędnej myśli?

Samobójstwie. To odruch niezwykły u takich ludzi, którzy mają wszystko, czego chcą.

Czy to przeze mnie pozbawiłeś się życia?
Byłam dla ciebie ciężarem?

Nic nie wskazywało, że tej samej nocy zacznie się walka na krawędzi. Między życiem a śmiercią. Nie myślałam, że tak szybko ciebie stracę. Pochowaliśmy cię kilka dni temu, a ja nadal nie potrafię się otrząsnąć, jak mama.

Może gdybym została na noc, nie doszłoby do tej tragedii?

To prawda. Żałuję, do czego doszło. Najgorsza myśl zawsze jest taka.

Mogło być inaczej.

Zgodnie z tą zasadą rodzą się przypadki nagłych zmian w życiu. Wiem, że cię straciłam i już nie odzyskam, ale muszę wyrzucić te myśli z siebie. Na szczęście nie jest ze mną źle. W przeciwieństwie do mamy, nie muszę brać żadnych leków na uspokojenie.

Staram się stanąć na nogi po tym dniu, gdy odważyłeś się zatrzymać bicie serca. Wszyscy cierpią, bo ty musiałeś nas zostawić. Kochałam cię, jak ojca i bliską mi osobą. Taką bratnią duszę. Po tobie odziedziczyłam mądrość oraz smykałkę wynalazcy. Raz już ocaliłam ci życie, ale niestety śmierć była nieuchronna. Miałeś rodzinę i wspaniałego przyjaciela.

Czy było warto się poświęcić?
W imię czego?

Niczego. To było samolubne zagranie. Nie przypuszczałam, że zalążki Narcyza kiełkowały w tobie, bo zwykle skrywałeś się w cieniu swej pracowni. Zastanawia mnie wiele rzeczy. Na większość z nich nie uzyskam odpowiedzi.

Przez kogo?

Przez ciebie. Zabrałeś mi część marzeń.

Nie wiedziałeś?

To teraz wiesz. Planowałam wypad rodzinny w góry na kilka dni, czy zwykły maraton filmowy naszych ulubionych gatunków. Mama na pewno wybrałaby romansidło, a ty zapewne ze mną coś pod science fiction. Jakoś doszlibyśmy do porozumienia.

Zniszczyłeś to. Mieliśmy być szczęśliwą rodziną. Teraz jedynie zostaliśmy obrazem rozpaczy. Chodzimy w czarnych ubraniach i każdego dnia wylewamy łzy wraz z żalem. Nie jestem w stanie policzyć, jak często przychodzę na cmentarz.

Nie wiem, czy wiesz, ale mówię do ciebie. Mówię, żeby zapełnić pustkę.
Tato, nie miałeś źle na świecie, a technologia rozwija się i to mógłby być klucz do twojego wyzdrowienia.

Chciałeś tego, prawda?
Czuć ciepło, bijące od serca, a czynności baterii zakończyć raz na zawsze?

Próbuję żyć, ale czuję ten ból.

Rozumiesz, przez co musimy przechodzić?

Ludzki umysł nie jest w stanie wyobrazić sobie tego stanu, który nas ogarnia wewnątrz. Ja, Victoria Stark zawsze będę cię pamiętać jako ojca, który nie był idealny, ale życie posiada wady. Czasem potrzeba czasu, żeby je odkryć.

Żegnam się z tobą. Niech ci będzie dobrze tam, gdzie teraz jesteś.
W niebie.

Victoria Stark
Z wielkim żalem żegna Tony'ego Starka
Swojego ojca

1 komentarz:

  1. Smuteg czemu to tak boli? Niema jak zepsuć sobie dzień i smutać

    OdpowiedzUsuń

Mam pisać dalej ?
Skomentuj co sądzisz o tej notce. Każda twoja opinia jest warta mojej uwagi

© Mrs Black | WS X X X