Odcinek 3: Titanium Man wraca do gry

Tony, Rhodey i Pepper są na korytarzu szkolnym. Rozmawiają.

Pepper: To, co? Jeszcze miesiąc i będziemy wolni. Nadal nie zmieniliście swoich planów? Ja nadal chcę być agentką Tarczy
Tony: Zdecydowanie zostaję przy wyborze MIT. A ty, Rhodey?
Rhodey: Akademia Lotnicza bez dwóch zdań
Pepper: Heh! Nadal jakoś nie mogę sobie wyobrazić ciebie w mundurze
Rhodey: Chciałem ci powiedzieć to samo

Śmieje się. Ona wkurza się.

Pepper: Zobaczymy, czy będziesz się śmiał, jak cię postrzelę
Rhodey: Może kiedyś się tego doczekam

Znowu śmiech. Sytuację przerywa dźwięk telefonu geniusza. Wiadomość ze zbrojowni.

Pepper: Co jest?
Tony: Wrócimy do tej rozmowy później. Teraz musimy czymś się zająć
Rhodey: O co chodzi?
Tony: Właśnie otrzymałem raporty z Tarczy
Rhodey: Raczej nie pytałeś Fury’ego o zgodę
Tony: Nie musi o wszystkim wiedzieć. Zresztą, musiałem sprawdzić, czy ktoś poza Masque uciekł. Nie myliłem się. Jest jeszcze jeden więzień na wolności
Pepper: Jakieś pomysły, kto to może być?
Tony: Wydaje mi się, że Hammer
Rhodey: Też tak uważam
Pepper: Chyba macie rację. Po tej całej akcji z gazem mieli odwrócić proces zombie, a jeśli im się udało, to musiał wrócić na wolność
Tony: Raczej nie zrobił tego sam i my się dowiemy, kto mu pomógł. Najpierw chodźmy do zbrojowni

Cała trójka zgadza się. Kilka minut później, w bazie zajmują się namierzeniem zbiega. Pepper siedzi na fotelu. Chłopaki grzebią w danych z agencji.
Nagle wyświetla się kontakt. Nick Fury.

Tony: A on czego chce?
Rhodey: Lepiej odbierz, bo to może coś ważnego
Pepper: Uważaj, bo może kapnął się o twoim ostatnim włamaniu
Tony: Tego raczej nie byłbym pewien, Pepper. Raczej dzwoni w innej sprawie, ale zgoda

Odbiera połączenie. Ruda schodzi z fotela. Podchodzi do nich.

Nick Fury: Stark, wiesz coś może o włamaniu do systemu Tarczy?
Rhodey: Zbyt zajęty, żeby zauważyć jedno włamanie, tak?
Tony: Rhodey, nie teraz
Nick Fury: A jednak jesteś winny. Tak też myślałem. Słuchaj, bo nie będę powtarzał
Tony: To ty mnie posłuchaj. Czy ktoś uciekł z waszego więzienia?
Rhodey: Generale, musimy złapać uciekiniera, zanim narobi kłopotów
Tony: To Hammer, prawda? On zniknął?

Fury milczy.

Tony: Czyli miałem rację. On też zbiegł. Nie dość, że z Madame Masque są problemy, to jeszcze on się dokłada. Rewelacja!
Fury: Czekaj… Jak to Madame Masque? Przecież ona nadal jest w celi

Generał zwraca się do agentki Hill.

Nick Fury: Sprawdź celę Whitney Stane
Maria Hill: Jest pusta
Nick Fury: Szlag by to!
Tony: Ha! A więc jednak nie wiesz wszystkiego. Popatrz, co ty byś beze mnie zrobił, Nick
Nick Fury: Nie przeginaj, Stark!

Uderza w panel. Przerywa się rozmowa. Pepper wraca na miejsce.

Rhodey: Wkurzyłeś Fury’ego
Pepper: Mojego przyszłego pracodawcę
Rhodey: Spójrzmy prawdzie w oczy, Pepper. On cię nie zatrudni

Dziewczyna wstaje wściekła. Krzyczy na Rhodey’go.

Pepper: A to niby dlaczego?!
Tony: Bo jesteś moją dziewczyną. Jeśli będziesz u niego pracować to ja cię będę tam odwiedzał, a on będzie mnie regularnie widywał. Choćbyś była nie wiem jak wspaniałą agentką, wyrzuci twoje CV jak tylko zobaczy twoje dane osobowe… Poza tym, mam ci przypomnieć ile razy pomagałaś mi się włamać do bazy danych CIA, czy FBI?
Pepper: Ale ty się włamałeś do NASA!
Rhodey: O! Teraz bawicie się, “kto jest gorszy?”
Tony: Włamałem się, by ci pomóc
Pepper: Niepotrzebnie się tłumaczysz
Rhodey: Pepper, on cię nie zatrudni. Nie tylko przez dawne czasy, a z winy Tony’ego
Tony: Ej! Co na mnie?
Rhodey: Wstydziłabyś się takiego chłopaka z przeszłością. Do tej pory zaszedł tyle razy generałowi za skórę, że dla ciebie nie będzie miał litości
Pepper: Och! Na pewno będę agentką, czy to wam się podoba, czy nie
Tony: Najpierw ukończ studia
Pepper: Nie ma problemu. Zobaczycie, że będziecie mi zazdrościć spluwy, granatów laserowych i…

Przerywa jej alarm.
Rhodey: Eee… Tony, Pepper?
Tony,Pepper: CO?
Rhodey: Nie chciałbym wam przerywać, ale coś mi się zdaje, że mamy duży problem
Tony: Jak bardzo duży?
Rhodey: Sami zobaczcie

Wskazuje na ekran. Ujawnia się sygnatura wroga.

Pepper: Titanium Man? Jakim cudem? Przecież go skonfiskowali!

Tony patrzy przez chwilę na ekran w milczeniu. Nie słucha rudowłosej, która zadaje mnóstwo pytań.

Pepper: Jeśli Hammer wrócił, to znowu spróbuje nas zamienić w zombie? Fury nam to zostawi, czy sam ruszy tyłek? Kiedy skończą się te powroty złoczyńców? Lecimy za nim? Jaki jest plan? Co robimy?

Przyjaciel odwraca wzrok od monitora.

Tony: Pepper, mówiłaś coś?
Pepper: Czy ktoś mnie w ogóle słuchał?!
Tony: Właśnie myślałem, co z nim zrobić
Pepper: A ja zapytałam o to samo
Rhodey: Weźmy zbroje i polećmy poznać jego cel. Dopóki niczego nie zniszczył, możemy coś zdziałać

Uzbrajają się w pancerze. Są gotowi do misji.

Tony: Aha! I pamiętajcie o najważniejszym

Odwraca się w stronę przyjaciół.

Tony: Jeśli nie wrócimy żywi, będziemy martwi
Pepper: To ma być kiepski żart, Tony? Nie jest śmieszny
Tony: Bo taki nie miał być, ale to logiczne, że tak może się stać
Pepper: Ech! W sumie, to racja

I wylatują ze zbrojowni. Lecą na obrzeża miasta. Niespodziewanie dzwoni Howard. Nastolatek przekierowuje połączenie do zbroi.

Tony: Tato, właśnie jestem na misji. Nie mogę przyjść do firmy. Ratowanie świata jest ważniejsze
Howard: Więc i tak tam będziesz
Tony: Nie rozumiem
Howard: Titanium Man atakuje Stark International
Tony: Jak to możliwe?
Howard: Lepiej się pospiesz, bo nie wiem, co ten świr sobie ubzdurał
Tony: Zgoda. Zaraz tam będziemy, tato

Kończy rozmowę. Rhodey pyta.

Rhodey: Coś nie tak?
Tony: Musimy zawrócić. Hammer jest w innym miejscu
Rhodey: Co?! Przecież sygnatura ewidentnie wskazuje na obrzeża. Jak on może być gdzieś indziej?
Tony: Mój tata dzwonił. Właśnie atakuje firmę… Nie znoszę tej myśli, ale musiał zhakować mój system
Pepper: Hahaha! Nie wierzę. Przeszedł twoje zabezpieczenia?
Tony: Nie ma innej możliwości
Pepper: A jednak masz tak słabą ochronę, że przedszkolak mógłby je obejść, więc jesteś gorszy ode mnie. Punkt dla mnie
Tony: Pepper, to nie jest śmieszne. Musimy działać
Pepper: Oj! Wiem, wiem. Chciałam rozluźnić sytuację, bo tobie się nie udało
Tony: Przynajmniej próbowałem

Zawracają. Lecą do Stark International. Hammer ostrzeliwuje budynek. Blaszaki strzelają z repulsorów w niego. Tony chwyta go za gardło. Przyciska do ściany.

Tony: Czego ty chcesz, Hammer?!
Justin: Oj! Nie wiedziałem, że jesteś taki głupi, jak twój banalny system. Przecież to oczywiste, prawda? Moja firma musi być najlepsza, dlatego za wszelką cenę konkurencja musi zniknąć
Tony: Co ty zrobiłeś?!
Justin: Zanim tak bezceremonialnie mi przerwaliście, podłożyłem kilka bomb. Taki “prezent” za zrujnowanie mi kariery
Pepper: Aaa!
Tony: Pepper!

Hammer używa syfonu. Wysysa energię ze zbroi Rescue. Rhodey strzela rakietami w przeciwnika. Rescue nadal walczy.
Nagle Titanium Man odrzuca Iron Mana. Ucieka. Tony już leci za nim, ale powstrzymuje go Rhodey.

Rhodey: Tony, nie mamy na to czasu! Trzeba rozbroić bomby! Dorwiemy drania, jak zajmiemy się ładunkami, zgoda?
Tony: Masz rację. Wybacz

Przebijają się przez ścianę. Szukają materiałów wybuchowych. Pracownicy są przerażeni. Howard jako jedyny zachowuje spokój. Pepper znajduje “prezenty” przez skan otoczenia. Woła drużynę.

Pepper: Mam je! Są trzy. Damy radę

Po kilku sekundach, ładunki leżą rozbrojone.

Tony: Użył dość prostego zapalnika. Poszło zbyt łatwo
Rhodey: A ty, jak zwykle musisz być pesymistą. Powinieneś się cieszyć, że nic nikomu się nie stało
Tony: Coś tu nie pasuje… Tato, czego on chciał?
Howard: Trudno powiedzieć. Przyleciał tak nagle i zaczął grozić, że wysadzi cały budynek w powietrze
Tony: Nic nie ukradł?
Howard: Raczej nie, bo nie ma tu nic dla niego cennego. Broń została zniszczona i nie został po niej żaden ślad, chociaż…
Tony: Tato?
Howard: W specjalnym archiwum trzymam stare schematy pewnych wynalazków, gdyby kiedyś okazały się do czegoś przydatne. Jednak nikt poza mną nie ma do nich dostępu

Tony podłącza się do głównego komputera. Specjalnym programem sprawdza dane. Wykrywa obecność wirusa.

Tony: Nie jest dobrze. Skopiował plany
Howard: Co?
Rhodey: Ale, po co mu te plany? Jeśli to stare schematy, co z nich będzie miał?
Tony: Można je udoskonalić. On to zrobi. Sam przecież powiedział, że chce zniszczyć konkurencję za wszelką cenę. Chce być najlepszy, dlatego wróci na rynek z nową bronią. Nie unikniemy tego
Howard: I znowu Stark International będzie musiało walczyć z Hammerem
Tony: Otóż to

Bohaterowie wracają do zbrojowni. Tony siedzi przy komputerze. Pepper podchodzi do niego.

Pepper: Nie martw się, Tony. Nie z takich tarapatów wychodziliśmy zwycięsko. Poradzimy sobie tak, jak zawsze.

Geniusz uśmiecha się. Przytula ją.

Tony: Cieszę się, że tak myślisz
Pepper: I powiem ci, że wiem, kto z nas jest najgorszy.
Tony: Kto? Nie mów, że ja
Pepper: Nie, nie! To Rhodey

Wskazuje palcem na War Machine.

Rhodey: Słucham?! Jak możesz?! Niby jakim cudem mam być…
Pepper: Ha! W końcu pozwalasz nam na robienie tych wszystkich głupich rzeczy
Rhodey: Tony, ty też tak uważasz?
Tony: Nie będę się spierał. Ma rację
Rhodey: Wielkie dzięki! Super przyjaciele, nie ma co!

Wszyscy się śmieją.

Tymczasem w kryjówce Hammera i Sashy, Titanium Man ląduje. Kobieta stoi przed nim. On wychodzi ze zbroi. Podchodzi do komputera.

Sasha: Masz to?
Justin: Chodzi ci o te cudeńko?

Z triumfalnym uśmiechem podnosi pendrive z planami broni.


Justin: Sasho, pora wrócić do gry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mam pisać dalej ?
Skomentuj co sądzisz o tej notce. Każda twoja opinia jest warta mojej uwagi

© Mrs Black | WS X X X