Part 125: Pierwsza miłość

**Ho**

Wyszedłem na chwilę do swojego gabinetu. Poprosiłem Victorię, by pilnowała ich oboje. Tony'ego też to dotyczy. Musiałem na spokojnie obmyślić plan działania. Gdy usiadłem przy biurku, wypisałem nazwy trucizn, z którymi walczę oraz do nich odpowiedniki odtrutek. Jednak tu był problem. Niewielki, skoro posiada geny Makluan. Myślałem nad zastosowaniem mieszanki trucizn, ale w tym mam za dużo ryzyka. Pozostał jeszcze kylit i Extremis. Pierwszy metal byłby doskonałym antidotum, ale obecnie nie ma go nigdzie poza implantem Lily i Tony'ego.

Dr Yinsen: Musi być jakieś rozwiązanie. Tylko jakie?

Pomyślałem nad stworzeniem kylitu, co praktycznie było niemożliwe, zaś Extremis przyniosłoby niespodziewane szkody. Nie mogłem powiedzieć Victorii o metalu, bo Tony z łatwością wydusiłby z niej informację i pewnie zrobiłby coś głupiego.

**Matt**

Katrine wróciła po jakimś kwadransie, a przecież poszła jedynie do łazienki. Musiałem się dowiedzieć, co się stało. Nauczycielka zadała nam czytanie tekstu, więc to była odpowiednia okazja na szczerą rozmowę.

Matt: To moja winna?
Katrine: Nie. Ja tylko...
Matt: Posłuchaj mnie. Jeśli sprawiam ci jakiś kłopot lub obraziłem...
Katrine: Powiedziałam już, że to nie twoja wina. Po prostu... Ech! Mam surowego ojca
Matt: Przepraszam. Nie powinienem pytać, a sprawy rodzinne są własnym sporem. Ja na szczęście mam zwykłego ojca. Tak jakby
Katrine: Mój też nie jest normalny, a stara się jakoś być... tym ojcem
Matt: I nie udaje się?
Katrine: Próbować zawsze można, więc się nie poddaje
Matt: Haha! U mnie jest tak samo. Też próbuje, ale mu nie wychodzi
Katrine: A matka?
Matt: Jest bardzo troskliwa i jako jedyna wie, jaka ma być
Katrine: Z nimi nigdy nie ma kłopotów
Matt: Gorzej...
Katrine, Matt: Z OJCAMI

Bez problemu łatwo nawiązaliśmy kontakt, ale coś nam przeszkadzało. Nasze rodziny. Jednak ona nie wie, że mój ojciec jest Iron Manem.

**Katrine**

Mój ojciec wszystko psuje przez swoją "pracę". Miło jest pogadać z kimś, kto mnie rozumie, ale powiedziałam mu, że nie będę się zadawać ze Starkami. To było niechcący. I jak mam to odkręcić?
Całe szczęście, że zadzwonił dzwonek i mogłam wrócić do domu. Muszę jakoś ukryć przed ojcem, do czego doszło. Gorzej z mamą. Ona szybko zauważy, jak się zmieniłam. Skończyliśmy lekcje o dwunastej, więc na obiad miałam czas.

Viper: Dość szybko wróciłaś. Więcej lekcji nie mieliście?
Katrine: Trzy godziny
Viper: Nawet nie myśl o żadnych ucieczkach
Katrine: Mamo, wiem... Jest ojciec w domu?
Viper: Wyszedł niedawno. A coś się stało?
Katrine: Nie chcę go widzieć na oczy
Viper: A co ci takiego zrobił?
Katrine: Muszę mówić?
Viper: Możesz to przemilczeć, ale widzę, że coś się stało. Chciałabym ci jakoś pomóc
Katrine: Ech! To nic
Viper: Katrine, jestem twoją matką. To, co powiesz, zostanie między nami
Katrine: Chyba wiesz, jaki mam problem
Viper: Domyślam się. Czyżby jakiś chłopak zawrócił ci w głowie?
Katrine: Aż tak widać? Niczego nie ukryję przed tobą?
Viper: Miłość nie jest zła
Katrine: Ale to właśnie źle, że się zakochałam. Przez przypadek trafiłam na niewłaściwą osobę
Viper: Chodzi o tego chłopaka, co ostatnio tak rozrabiał? Ten nowy?
Katrine: Tak... Czy mogę iść do pokoju?
Viper: Idź

Nie chciałam dłużej rozmawiać na ten temat, ale wiedziała, co się ze mną dzieje. Gdy już szłam schodami do pokoju, mama podeszła do mnie, zatrzymując.

Viper: Jeśli zadajesz się z Mattem Stark, musisz z tym skończyć. On się o tym dowie
Katrine: Skąd wiesz, że chodzi o niego?
Viper: No raczej nie chodzisz z dziewczyną
Katrine: Mamo, proszę. Nie powiesz tacie?
Viper: Nie chcę, żebyś miała kłopoty, więc zerwij z nim kontakty, jeśli nie masz zamiaru cierpieć. Prędzej, czy później, twój ojciec pozna prawdę. Katrine, zastanów się, jakie podejmujesz decyzje
Katrine: Nawet nie może być moim przyjacielem?
Viper: Dam ci radę. Przestań, póki możesz

Po tych słowach wróciła do kuchni, a ja trzasnęłam drzwiami, wchodząc do swojego kącika. Myślałam, że matka przynajmniej stanie po mojej stronie. Zawiodłam się na niej. Szukałam pomysłu, jak rozwiązać tę sytuację, a zapomnienie o nim nie wchodziło w grę.

**Ho**

Stan Tony'ego szybko się poprawił, więc mogłem go odłączyć od maszyn, monitorujących implant. Poprosiłem Victorię na poważną rozmowę. Chciałem, by sama zaproponowała lepszy pomysł na wyleczenie Lily. Zamknąłem gabinet, żeby nikt nie usłyszał, o czym rozmawiamy.

Dr Yinsen: Nikt nie idzie?
Dr Bernes: Nikt. Możesz być spokojny. Jesteśmy sami... Domyślam się, po co miałam tu przyjść. Chodzi o Lily, prawda?
Dr Yinsen: Tak. Szukam dalej odpowiedniego lekarstwa na jej przypadłość
Dr Bernes: Chodzi o zatrucie przez Extremis i Vortex? Myślisz, że znalazłam jakieś lekarstwo?
Dr Yinsen: Dobrze, by było, Victorio. Czasu jest coraz mniej. Musimy się spieszyć
Dr Bernes: A próbowałeś coś?
Dr Yinsen: Mieszanka trucizn lub stworzenie kylitu
Dr Bernes: To pierwsze wiąże się z wielkim ryzykiem, a kylitu nie da się stworzyć. Może masz lepszy pomysł?
Dr Yinsen: Pomóż mi. Co byś zrobiła na moim miejscu?
Dr Bernes: Zaryzykujmy z truciznami. Oby geny wystarczyły na walkę. W przeciwnym razie, finał będzie tragiczny
Dr Yinsen: Kiedy mamy zacząć?
Dr Bernes: Teraz. Im szybciej, tym lepiej

2 komentarze:

  1. Oooo miłość rozkwita, a czemu matka nie może ją jakoś wspierać tylko by to zakończyła. Heh miłości nie da się powstrzymać :) jak się zakochasz to już koniec :D... O a widzę, że z implantami nie za ciekawie, choć jak już kiedyś mówiłam nie za bardzo lubię Lilly, ale Tony to już inna sprawa :) więc bardzo przejmuję się stanem jego zdrowia :D Notka super zwłaszcza, że Matt i Katrin tak świetnie się dogadują i nie mogę się doczekać co dalej i co Katrin zrobi i jeszcze bardzo ciekawi mnie jak Matt zareaguje na wiadomość, że jego sympatia jest córką wroga Iron Mana :D Stan Toneczka się poprawia jest progres :) I'm happy z tego powodu :D :D ee.. nie wiem czy czegoś nie pominęłam ale to chyba wszystko aaa... już wiem co z Whiplashem on jeszcze zaatakuje ? Czy Mr. Fix coś zrobi rodzinie naszego blaszaka ?
    ~Martuśka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh. Implanty są w porządku. Chodziło o kylit. Nie lubisz Lily? Przykre, ale no trudno. Whiplash? Dobre pytanie. Zapomniałam o nim, lecz raczej nikogo nie skrzywdzi. Viper niestety woli, by Katrine nie musiała cierpieć przez zakaz ojca i dlatego woli, by zakończyła znajomość z Mattem. Kolejna notka się zrobi specyficzna. Fajnie, że czytasz. Myślałam, ze już mnie wszyscy opuścili :3

      Usuń

Mam pisać dalej ?
Skomentuj co sądzisz o tej notce. Każda twoja opinia jest warta mojej uwagi

© Mrs Black | WS X X X