Odcinek 17: Uważaj na mrówki

Czarny Rycerz uderza z lancy. Iron Man robi unik.

Tony: No i proszę. Kto tu się pojawił? Nasz rycerzyk ze swoim wiernym rumakiem

Szybowiec wroga strzela rakietami. Stark używa repulsorów. Niszczy pociski.

Tony: W końcu wróciłeś do miasta. Czyżbyś zatęsknił za Vault?

Wykorzystuje uderzenie z rękawic. Przeciwnik odbija wiązkę światła za pomocą tarczy.

Tony: Widzę, że nadal walczysz tak samo. Cóż… Nie będę cię męczył i zakończymy to szybko

Gdy chce strzelić z unibeamu, mechaniczny koń łącznie z dawnym sojusznikiem Hammera rzuca się na Tony’ego. Chłopak uderza w budynek. Spada.

Tony: Aaa!

Upada na podłoże z hukiem. Właściciel wierzchowca celuje bronią. Ładuje moc. Geniusz powoli wstaje. Odwraca się. Widzi kulę energii w dłoni oponenta.

Tony: O nie!

Trafia w niego, aż heros wpada na ulicę.

Tony: No świetnie. Ach! Mogłem to przewidzieć

Nagle dzwoni do niego ojciec. Przekierowuje połączenie do zbroi. Ostrożnie podnosi się. Rozgląda za złoczyńcą, jak i również rozmawia z rodzicem.

Tony: Tato, jestem trochę zajęty. Nie mógłbyś zadzwonić później?
Howard: Wybacz, ale to ważne. Za godzinę ma przyjść do firmy jeden z najwybitniejszych naukowców. Chciałbym, żebyś go poznał

Nastolatek wzbija się w powietrze.

Tony: Postaram się przyjść na czas

Niespodziewanie Czarny Rycerz znowu używa arsenału swego “konia”. Młody Stark niszczy jeden pocisk przy użyciu repulsora. Jednak drugi wali go w napierśnik.

Tony: No nie! Znowu? Aaa!

Po raz kolejny spada w dół.

Howard: Tony?


Howard jest zaniepokojony. Na szczęście chłopak hamuje przed zderzeniem.

Howard: Synu, wszystko gra?

Na niebie nie zauważa przeciwnika.

Tony: Nie wierzę. On zwiał!
Howard: Kto?
Tony: Ach! Taki jeden z moich wrogów

Otrzepuje się z pyłu.

Tony: Skończyłem się bawić, ale następnym razem, nie będę taki łagodny

Wzbija się w powietrze.
Tymczasem w Stark International, szef firmy już rozmawia z gościem.

Howard: Także myślę, że jakoś się dogadamy

Po tych słowach, nastolatek wbiega z plecakiem Mark II.

Tony: Proszę mi wybaczyć za spóźnienie

Mężczyzna patrzy bez złości na własne dziecko.

Howard: W porządku. Wszystko rozumiem

Naukowiec podchodzi do młodzieńca.

Pym: Nazywam się Hank Pym

Podaje mu rękę.

Tony: Miło mi… Tony Stark

Odwzajemnia gest. Cała trójka siada do stołu.

Pym: Mówiłem już twojemu ojcu o moim wynalazku. Liczę, iż również tobie się spodoba
Tony: A nad czym pan pracuje?
Pym: Stworzyłem cząsteczki, które powodują kurczenie się materii, ale i też mogą je powiększać. Wszystko za jednym kliknięciem

Wyjmuje urządzenie. Strzela w filiżankę. Obiekt zmniejsza się. Starkowie są zdziwieni umiejętnością.

Tony: Wow! Niesamowite
Pym: Mogę też odwrócić proces lub po prostu zmienić wielkość na gigantyczną skalę. Popatrzcie


Przekręca pokrętło w prawo. Szklanka rośnie blisko sufitu. Jednym ruchem odwraca proces. Naczynie wraca do zwyczajnych rozmiarów.

Pym: Co wy na to?
Howard: Jak już wcześniej mówiłem, to zgadzam się wspomóc twój projekt

Hank zwraca się do najmłodszego uczestnika spotkania.

Pym: Co o tym sądzisz, Tony?
Tony: Zdumiewająca technologia, doktorze
Pym: Bardzo się z tego cieszę, że bez najmniejszego kłopotu możemy współpracować. Gdyby pojawił się jakiś problem, proszę dzwonić

Kładzie dwie wizytówki. Wstają od stołu. On idzie w stronę drzwi.

Pym: Do widzenia
Tony: Miło było pana poznać

Facet odwraca się z uśmiechem

Pym: I wzajemnie

Drzwi zamykają się. Anthony podchodzi do tego samego wyjścia. Chce przekręcić za klamkę.

Howard: Gdzie idziesz?
Tony: Do zbrojowni. Muszę coś sprawdzić
Howard: To może zaczekać. Mamy do pogadania

Nastolatek odważnie zbliża się do ojca.

Tony: A możesz mi później zawrócić głowę firmą? Ja naprawdę potrzebuję sprawdzić te dane
Howard: Kiedy z tym skończysz?
Tony: Z czym?
Howard: Z Iron Manem
Tony: Czyli o to chodzi
Howard: Skup się na swojej przyszłości. T.A.R.C.Z.A., policja, a nawet wojsko są w stanie zająć się groźnymi przestępcami. Ty nie musisz, dlatego zajmij się sobą. Czy tak o wiele cię proszę?

Chłopak zastanawia się. Przez moment, gdyż szybko rzuca odpowiedź.

Tony: Drużyna nadal funkcjonuje. Jakoś będę chodzić do M.I.T., pracować w firmie i ratować świat
Howard: Zobaczysz, że wszystko, co wydaje się łatwe, potrafi w bardzo prosty sposób namieszać
Tony: Będę o tym pamiętał

Odchodzi od rodzica.
Zbrojownia, blaszak przegląda informacje z Vault oraz szuka zbiega.

Tony: Według raportów, wszyscy więźniowie są w celi. Dobrze, że nikt nie uciekł

Niespodziewanie dzwoni mu telefon. Wyjmuje komórkę. Odbiera.

Tony: Halo?
Pepper: No cześć, Tony. Tęsknisz już za mną?
Tony: Praktycznie, co sekundę

Głupawo się śmieje, lecz błyskawicznie powraca do stanu powagi.

Tony: Jak tam? Masz jakąś misję?
Pepper: Ostatnio walczyłam z Hydrą, ale na razie mam spokój. A ty? Chyba się nudzisz, bo słyszałam jakiś hałas na mieście. Iron Man nie ma innych zajęć?

Nagle w bazie rozbrzmiewa alarm o zagrożeniu.

Tony: Ma takie, jakie trzeba
Pepper: Uważaj na siebie
Tony: Ty również, Pep

Rozłącza się. Na mapie wyświetla się sygnatura wroga.

Tony: Wreszcie się pojawiłeś

Łączy się ze zbroją za pomocą Extremis i wylatuje przez właz. Leci do miejsca ostrzeżenia,
Kiedy znajduje się przy Pym Industries, dostrzega postać z hełmem, która powiększa się do ogromnych rozmiarów. Uderza w Czarnego Rycerza.

Tony: A to, co za jeden?
Pym: Nie wtrącaj się, Iron Manie. Daję radę

Wróg używa rakiet z robotycznego konia na Ant Mana. Heros przebija się przez wieżowiec na drugą stronę. Stark wykorzystuje własne pociski. Podlatuje do Pyma.

Tony: Nie można walczyć samemu. W ten sposób jedynie da się przegrać
Pym: Być może, choć nie mogę pozwolić, żeby okradł mnie z moich wynalazków
Tony: Naprawdę tego chce? Oj! Poszedł na dno razem z Hammerem

Unosi się w powietrzu.

Tony: Hej! Ty tam! Tym razem mi nie uciekniesz

Wykorzystuje unibeam. Przeciwnik rozbija się. Tony podchodzi z wycelowaną rękawicą w niego.

Tony: Poddajesz się, kolego?

Coś bełkocze niewyraźnie.

Tony: Dałem ci ostatnią szansę

Gdy chce strzelić, oponent wysyła rumaka wprost na nastolatka.

Tony: Aaa!

Uderza o ścianę budynku.

Tony: Au! No to się doigrałeś

Wstaje z ziemi. Ponawia atak. Już zamierza odpalić promienie, lecz powstrzymuje się. Rój mrówek pokrywa ciało rycerza. Usiłuje pozbyć się szkodników. Hank reguluje częstotliwość hełmu.

Pym: To są czerwone mrówki. Radzę ci nic nie robić, bo inaczej pożrą cię żywcem

Przeciwnik szamocze się. Krzyczy. Po kilku sekundach, owady uwalniają go. Złoczyńca poddaje się.

Tony: Jestem pod wrażeniem. Wykorzystałeś mrówki do walki. Jakim cudem cię posłuchały?
Pym: Dzięki hełmowi mogę się z nimi komunikować
Tony: Fury szuka takich ludzi. Nadajesz się do Avengers. Chciałbyś spróbować pracy drużynowej?

Naukowiec zdejmuje hełm. Chłopak jest w lekkim szoku.

Pym: Przemyślę sprawę
Tony: Doktor Pym?
Pym: Ha! A kto inny mógłby korzystać z tych cząsteczek? Leć, młody. Ja zabiorę rycerzyka do jego nowego zamku
Tony: To bardziej moje zadanie
Pym: Szczerze? Żadnego z nas, ale mogę się poświęcić
Tony: Mam nadzieję, że kiedyś się znowu spotkamy
Pym: Kto wie? Być może tak się stanie

Odlatuje na mrówce wraz z więźniem.
Projekt Pegaz w Rosji, Technovore łączy się z innymi komputerami.


<<Zżerać>>

---***---

Ze względu na to, że laptop mam w naprawie, notka pojawia się dzień później. Niezbyt wielka strata. Do tego mam do was kilka ważnych informacji.

Po pierwsze: Zdałam maturę, przez co mogę mieć problem z znalezieniem czasu na projekt. Chyba, że go szybciej ukończę.
Po drugie: W kolejnej notce pojawi się Technovore. Do tego potrzebuję zaplanować wydarzenia, przypomnieć sobie umiejętności wirusa itp.
Po trzecie: Pytanie do was. Czy chcecie, żeby po ukończeniu sezonu trzeciego wziąć się za czwarty? To już będzie sequel projektu. Od razu podkreślam, że potrzebne są pomysły oraz postacie + motywacja+ wena.
Po czwarte: Planuję zrobić mały remake. Będzie do specjalny odcinek przez durny glitch z "Ctrl-Alt-Delete". Okazuje się, iż kolejne wydarzenia mogły być fikcją.

To tyle. Dziękuję wszystkim, którzy nadal mnie wspierają. To wiele dla mnie znaczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mam pisać dalej ?
Skomentuj co sądzisz o tej notce. Każda twoja opinia jest warta mojej uwagi

© Mrs Black | WS X X X