Totalna katastrofa cz.3

Howard wraz z Virgilem byli przy twierdzy Mandaryna. Twierdza znajdowała się na Arktyce. Była noc, więc widoczność była ograniczona. Jednak dali sobie radę i weszli do twierdzy. Nim spostrzegli, że go tam nie ma, Gene zaatakował ich z zaskoczenia. Na szczęście mieli broń , która pozwoliła im na obronę i siłę . Jednak ich spryt i moc Madame Mask pozwoliła na odebranie mu wszystkich pierścieni . Whitney rzuciła w stronę Gena bombę .

Whitney: A to niespodzianka dla Ciebie za twój ostatni prezent!

Szybko wycofali się, jak najdalej . Z pomocą Madame Mask uciekli, zanim bomba wybuchła . Nikt nie został ranny. Stali i czekali, aż Whitney coś powie. Przez chwilę milczała , lecz potem zaczęła mówić .

Whitney: Dziękuję wam za pomoc. Obiecuję , że nie skrzywdzę ich już nigdy. Zemsta skończona. Jeśli będę mogła coś dla nich zrobić lub też dla was,walcie do mnie śmiało.

Howard: My również dziękujemy . Dzięki tobie nie będzie inwazji Gena. Poza tym chętnie skorzystamy z twojej pomocy, gdy akurat będzie nam potrzebna.

Whitney zniknęła . Już nie miała planów zemsty. Teraz zajmowała się chorym ojcem. Tymczasem Howard i Virgil wrócili do szpitala. Roberta poinformowała ich, że na razie jest bez zmian. Jednak Rhodey był przytomny.

Roberta: I co? Udało się ?

Howard: Tak, Mandaryn powstrzymany. Pierścienie są zniszczone . Teraz nie ma powodu do obaw.
Jesteśmy bezpieczni i oni też . Bynajmniej nie będą się narażać na niebezpieczeństwo .
Virgil: Zgadzam się ! Roberto, co z nimi?

Roberta: Na razie bez zmian.

Rhodey: A o mnie zapomniałaś ?

Roberta: Rhodey, ty żyjesz ! Tak się cieszę , że nic ci nie jest. Jak się czujesz?

Rhodey: Nieźle, ale nie jestem martwy. Co z Tony'm i Pepper?

Roberta: Wciąż nieprzytomni. Jak to się stało, że jedynie ty się obudziłeś ?

Rhodey: Ja najmniej ucierpiałem. Mandaryn rzucił bombę i...

Roberta: ... wybuchła . Wiemy o tym, bo sama nam o tym powiedziała.

Rhodey: Jak to ona?!

Roberta: Wiele cię ominęło. Co w ogóle się stało ? Kto najpierw oberwał ?

Rhodey: No najpierw miał oberwać Tony, ale Pepper rzuciła się w jego stronę i to ona stała się pierwszą ofiarą.  Potem oberwał Tony a ja jako ostatni.

Roberta: Dobrze, że żyjesz. To najważniejsze.

Rhodey: Czy oni żyją ?

Roberta: To pojęcie względne. Będą żyli na pewno.

Howard: Na pewno wyjdą z tego. Są silni i wytrwali.

Rhodey: Ale ta bomba była z większym ładunkiem !

Howard: Bo Mandaryn podłożył mocniejszy ładunek w czasie walki.

Rhodey: Czemu Mandaryn, skoro on atakował ?!

Virgil: Jeśli mogę coś wtrącić, to powiem, że Madame Mask była Mandarynem. Potem on sam podłożył mocniejszy ładunek do bomby.

Rhodey: Skąd pan to wie?

Virgil: Sama nam powiedziała tę całą historię. Ona chciała zemstę za zemstę . Gene chciał was pozabijać .

Rhodey: Dobra, teraz to rozumiem. Czy oni jeszcze się nie obudzili?

Roberta: Czekamy ciągle. Rhodey, będzie dobrze. Zobaczysz.

Rhodey: Oby, bo nie wiem, co będzie dalej. A co z Genem? Przepraszam, Mandarynem.

Howard: Pierścienie są zniszczone, a on został pokonany.

Rhodey: Niby jak?

Roberta: Chyba nie uwierzysz, co ci powiem. Howard , Virgil i Madame Mask pokonali go.

Rhodey: To fakt. Może nie wierzę, ale cieszę się , że mamy go z głowy . Dziękuję wam.Aha no i trzeba jej.

Howard: Myśmy już jej podziękowali. Ona odwdzięczy nam się , jak będzieny potrzebować pomocy.

12 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze tak temu Mandarynowi! Ugh! Jak ja go nienawidzę!
    Dość szybko go pokonali,ale coś czuje,że to nie koniec problemów. No i biedna,nasza para:-( co z nimi? Masakra:'(
    Notka super:-* takiej wersji IMAA się nie spodziewałam:-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie że taki entuzjazm. No Rhodey się obudził . Teraz kolej na Tony'ego i Pepper. Jest szansa że w sobotę lub niedzielę pojawi się kolejna część . Cieszę się że to czytasz. Jak skończę ten scenariusz to mogę zacząć następny . Przeglądałam pozostałe zapiski i jest jakaś miłość .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuuu no to extra! Pisz,pisz! Ja na to jak na lato! Zwłaszcza jak mają pojawić się romantyczne wątki<3

      Usuń
    2. Heh jakiś wątek tam będzie milosny ale bardziej tu chodzi o ryzyko życia i cała ta adrenalina. O miłości jest więcej u Becka i Paige.

      Usuń
    3. No i też dobrze! Czekam aż o tym napiszesz:-*

      Usuń
    4. Ok tylko nie bardzo jest dużo tego wątku .

      Usuń
    5. Nie szkodzi! I tak będzie dobrze<3

      Usuń
    6. Heh to cieszę się że ci to nie przeszkadza. Wiem jak uwielbiacie romanse ale na razie to między Beckiem i Paige oraz Zedem.i Marą. Tu głównie akcja ratunkowa, walki, długie rozmowy, plany działania oraz adrenalina. To musi być :3

      Usuń
  3. Oł jea, Mandaryna pokonany, choć tak jak TonyPepper sądzę że to jeszcze nie koniec.
    Rodey się wybudził, nareszcie, a co z Tony'm i Pep? Martwi mnie ich stan.
    notki coraz genialniejsze! Czekam na kolejna :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku jak wy mnie motywujecie do pisania. Dzięki raz jeszcze ;) Mogę zdradzić że o stanie ich dowiecie się w kolejnej części . Jak się uda to będzie w tym tygodniu :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam Ci podziękować za inny styl pisania - ponieważ ten blog jest pierwszym, którego czytam i pisany jest jako tzw. scenariusz. Zanim przywyknę do tego stylu może trochę potrwać, ale warto. Zaczęło się ciekawie i tak dalej jest. Czekam na nn. <3

    http://tmnt-sekret.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, ze ci się spodobało,a le to są wersje taki moich scenariuszy i nie są one takie same, jako dramat, czy scenariusz filmowy. Jednak mimo to przywykniesz do tego dosyć łatwo. Wpadnij tez na Argon City i podziel się swoimi wrażeniami :)

      Usuń

Mam pisać dalej ?
Skomentuj co sądzisz o tej notce. Każda twoja opinia jest warta mojej uwagi

© Mrs Black | WS X X X