**Rhodey** Tony nie wracał od dwóch godzin, a na telefon nie mogłem się dodzwonić. Nieco zmartwiłem się. Było już po dwudziestej dru...

**Pepper** Nie byłam pewna, czy wybrałam odpowiedni moment na spotkanie. Zresztą, nie mogłam z tym czekać do następnego dnia. Poprosił...

**Tony** Brak bólu, oddychanie nie sprawiało problemów, a moje serce tętniło nowym życiem. Dawno nie czułem się tak świetnie. Nie dość,...

**Rhodey** Moja zbroja zbytnio rzucała się w oczy ludziom przy hotelu. Na szczęście pamiętałem umiejscowienie pokoju, dlatego wykorz...

**Pepper** Nie mogłam się doczekać, kiedy całą trójką wrócimy do Nowego Jorku. Może i skrócił się wyjazd, ale nic nie stoi nam na pr...

**Tony** Powoli uchylałem powieki, dostrzegając światła nad głową. Szpital? Znowu? Nie tak wyobrażałem sobie ten wyjazd. Jednak czuł...

**Rhodey** Puls słabł z każdą minutą, co mogłem dostrzec na przenośnym kardiomonitorze. Pepper ani na chwilę nie puściła jego ręki, ...

**Tony** Pepper nie wpadła na oryginalne imię, ale i tak cieszyłem się z tego, jak promieniała szczęściem. Nie chciałem tego psuć pr...

**Pepper** Obudziłam się o dziesiątej. Histeryk już siedział ze swoją kochanką, romansując na wysokich falach. Nie chciałam mu przes...

**Rhodey** Tony dość długo nie wychodził z łazienki. Zaczynałem się bać. A Pepper? Uderzyła w kimę, chociaż ciągle wierciła się nies...

**Tony** Po dość długiej podróży, znaleźliśmy się w Stambule. Do naszych uszu dotarł komunikat, który poinformował nas, że mogliśmy ...

**Pepper** Chyba ścięło mnie na dwie godziny. Spojrzałam na zegarek, który pokazywał trzynastą. Lekko uderzyłam o kostkę Rhodey’go, bo ...